Ładowanie…

Mobilny Mechanik

Kontakt z Mechanikiem - Warsztat z Dojazdem do Klienta w Warszawie.
Mechanika Samochodowa

Blacharka jest już prawie skończona 🤣 | Projekt Diablo



Subskrybuj mój kanał: https://www.youtube.com/channel/UCQ1xVJRO5nJAqNGHnsa47bg?sub_confirmation=1
Produkcja Lamborghini: https://www.youtube.com/watch?v=-jM11VWl4us&
http://mubi.pl/patryk_mikiciuk150 pamiętajcie aby sprawdzić kalkulacje swojego samochodu i odebrać bonus 150 PLN!
Nowy projekt to samochód moich marzeń. W 1990 był mianowany tytułem najszybszego samochodu świata – osiągnął 329 km/h. Auto trafiło do sprzedaży 21 stycznia 1990. Jego cena wynosiła wtedy 240 000 dolarów. Czterdziestoośmiozaworowy silnik o pojemności 5,7 litra generował moc 492 koni mechanicznych (367 kW) oraz moment obrotowy wynoszący 580 Nm. Dzięki temu pojazd rozpędza się do 100 km/h w 4 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi 325 km/h. Czy już wiecie o czym mowa?

Jeśli chcesz wziąć udział w odcinku wyślij swoje zgłoszenie na adres Autohistorie@gmail.com

Zajrzyj również na:
Instagram: https://www.instagram.com/patrykmikiciuk/?hl=pl
Facebook: https://www.facebook.com/mikiciukpatryk/

#patrykmikiciuk​ #autohistorie​ #motoryzacja

Materiał zawiera lokowanie

Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.

Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.

Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.

24 komentarze do „Blacharka jest już prawie skończona 🤣 | Projekt Diablo

  1. Sprawa jest prosta, jest fajne zdjęcie ciągnika i samochodu od Lamborghini, co prawda nie ten model, ale… Pan kupił auto do ciągnika i z racji gabarytów samochodu zaczepił pługiem o drzwi i rozerwał poszycie. Cała filozofia zdarzenia…

  2. Pierwsze dni lata w Osace rozpieszczały pogodą. Promienie słoneczne jeszcze miło ogrzewały spragnione po długiej wiośnie policzki mieszkańców. Hiroto jednak nie cieszył się słońcem, a cały dzień spędził w blasku lamp przy stole operacyjnym. To nie był dla niego miły dzień. Mając za sobą nieduże doświadczenie, ale naturalny talent potwierdzony dyplomem z uczelni medycznej nie spodziewał się, że operacja wyrostka u tej młodej dziewczyny może zakończyć się zgonem na jego stole operacyjnym. Stało się. On, ani nikt z sali operacyjnej nie cofnie czasu i nie przywróci życia pacjentce. Takie dni dawały Hiroto usprawiedliwienie dla lekko szaleńczym jazd w górach niedaleko Osaki. Jego Diablo może nie było tak zwinne jak rodzime konstrukcje opatrzone logo "dzieła słońca" Nissan, "pola ryżowego" Honda czy "bogatego pola" Toyota. Diablo było bliższe szatańskimi planowi, którego akurat tego dnia nie udało się pokrzyżować na stole operacyjnym. Tego wieczoru szatan miał jeszcze jedną niespodziankę dla Hiroto. Opony Diablo jak i sam kierowca co kilkanaście kilometrów muszą złapać oddech. Przerwę na papierosa w jakiejś zatoczce z widokiem na uśpioną Osakę przerwał wysoki jazgot drących się na obrotach silników. Jeszcze przez chwilę Hiroto miał nadzieję, że tą chwila wewnętrznej medytacji ten nadciągający jazgot minie gdzieś na jednej z wielu dróg okalających zbocza gór. Niestety hałas narastał a nawet niewprawione ucho rozpoznało ten charakterystyczny jazgot wydechów bez żadnego tłumika. Bosozoku. Nie będzie miło. Hiroto ledwo zgasił papierosa, ale zanim zdążył opuścić drzwi wystające jak żagiel na statku zwrócił uwagę motocyklisty bosozoku. Minoru, szef tej ekipy zawsze ciekawy był egzotycznych europejskich samochodów a ponieważ nie był zbyt dobrym dyplomatą w trzech słowach zakomunikował Hiroto " dają się przejechać". Hiroto wiedział, że ta rozmowa nie ma scenariusza z dobrym zakończeniem. Mógł tracić czas na jakieś wyuczone na zajęciach z psychologii rozmowy, ale wyraz twarzy Minoru nie rokował żadnego pokojowego zakończenia tego nie najmilszego dnia. Im dłużej trwała wymiana spojrzeń tym bardziej zatoczka zapełniała się motocyklami Bosozoku. To była jedyna rozsądną decyzja, która i tak powinna zostać podjęta kilkanaście sekund wcześniej. Hiroto nie zamknąwszy nawet drzwi odpalił Diablo i na pełnym bucie zawracjcą w zatoczce ruszył w stronę Osaki lawirując pomiędzy dojeżdżamy jeszcze motocyklami. Wiedział, że nie ucieknie ale jedynie światła miasta mogły go uratować. Ktoś z gangu uderzyłem pałąka w ty jego auta, inny nie wiadomo w jaki sposób jadąc na motorze sięgnął samurajskiego miecza i rozciął płat drzwi kierowcy. Życie albo śmierć Hiroto wiedział, że aby żyć musi poświęcić swoje Diablo. To szatański plan wpierw tego dnia podciął mu skrzydła jako chirurgowi a teraz chciał odebrać jego Zen na górskiej serpentynie. Nie było już poświęcenia, którego nie poniesie. Nawet zajechanie drogi motocyklem nie powstrzymało Hiroto. Ledwo zwolnił aby dociążyć przód samochodu i nie zawisnąć podwoziem na motocyklu tarasującym drogę. Diablo uderzyło w motocykl tracąc cześć swojego aerodynamicznego ale nie motocyklodynamicznego przodu i zepchnęło lejąc się mieszankę iskier, oleju i krwi że zbocza góry. Reszta drogi trwała w nieskończoność, choć rano Hiroto niewiele z niej pamiętał. Diablo było powodem, dla którego na swoje drodze spotkał ludzi z Bosozoku ale i narzędziem jego ucieczki. Teraz samo wymaga ofiary niczym mroczne bóstwo. Ta ofiarą będą godziny Hiroto spędzone przy stołach operacyjnych, mając w głowie swoje sukcesy i porażki Hiroto będzie miał jeden cel: zarobić pieniądze i odbudować jego Zen.

  3. widziałem podobne uszkodzenie drzwi po najechaniu na blachę na autostradzie. Po prostu ktoś zgubił blaszkę a pechowiec przeciął sobie nią drzwi ot i cała historia 🙂

  4. Ktoś poleciał bokiem obróciło go i nadział się na jakiś pręt. Albo czysty przypadek ktos za szybko wysiadał i uderzył w cos. Bo nie wygląda to od srodka na jakis wypadek.

  5. @Patryk Mikiciuk to proste- szrama powstała w wyniku pojedynków pomiędzy gangami Yakuzy🇯🇵🇯🇵💴💴㊗️㊗️Powstał konflikt interesów i ktoś chlasnął go Kataną.🥢🥢Możliwe że był też pościg i Diablo uszkodziło wtedy również lekko przód. Właściciela przerosły te wszystkie ekscesy je odstawił Diablo w kąt pod rynnę 🏯🏯gdzie woda kapała do bagażnika i dlatego mamy zgnitą podłogę. Ot cała historia 🪓🪓🪓🪓

  6. Legenda glosi ze pewnego dnia kiedy Diablo byl odebrany przez pierwszego wlasciciela zadzwonila do niego firma Milwaukee z propozycja konkursu ktory polegal na tym ze zrobia oni lekkie uszkodzenie dzwi aby w przyszlosci za kilkadziesiat lat mógł ktoś wygrac na najlepszym motoryzacyjnym kanale u Patryka Mikiciuka piekny zestaw kluczy. Oczywiscie jak widac wlasciciel bez wiekszego wachania domyslajac sie jak wielki rozmach bedzie mial Patryka kanal i on sam przyczyni sie do rozdania tak pieknej nagrody konkursowej jak sa te klucze zgodzil sie wstajac z krzesla krzyczac,…. ''Zrobmy to…! '' i otrzymal za to pierwsza flagowa wersje wiartarki M-18 od Milwaukee ktora sam recznie wywiercil dziory na nity w dzwiach 🙃 Pozdrawiam 🙂

  7. Elektronarzędzia milwaukee robi świetne ale czy strikte narzedzia do mechaniki robi dobre to bym polemizował. Jest wiele lepszych marek które produkują solidniejsze i przemyślane narzedzia ręczne do mechaniki.

Dodaj komentarz

www.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.com Zadzwoń!