Ładowanie…

Mobilny Mechanik

Kontakt z Mechanikiem - Warsztat z Dojazdem do Klienta w Warszawie.
Mechanika Samochodowa

Dlaczego lakiernicy boją się rdzy?



Link od Mubi: http://mubi.pl/autoaktywni
Sprawdźcie kalkulację dla swojego samochodu i odbierzcie bonus 150zł. W dzisiejszym odcinku pokaże wam ile pracy trzeba włożyć w polakierowanie jednego panelu samochodowego z kilkoma na pozór małymi bąbelkami. Oglądając ten odcinek uważnie, zrozumiesz, dlaczego coraz częściej lakiernicy unikają naprawy korozji, a jeśli uważasz, że ceny takich usług są bandyckie tym bardziej musisz to obejrzeć!

zapytanie biznesowe: autoaktywni@gmail.com

Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.

Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.

Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.

44 komentarze do „Dlaczego lakiernicy boją się rdzy?

  1. W innych odcinkach pokazujesz jak zrobić dobrą zaprawkę, czasami za kilkanaście złotych, i jest ok…. Czyli trzy cztery takie miejsca na samochodzie to naprawa rzędu 10 tysięcy złotych. Nie opłaca się, zrobić zaprawkę, zabezpieczyć, przepolerowac i będzie ok. Co roku kilka takich miejsc i naprawy lakiernicze przewyższają zakup samochodu. Chyba że to jakiś klasyk, Jaguar, czy po stłuczce to ok…. Mam 10 letnie volvo s80 2, parę rys i ze 2 male ogniska korozji,,, I co I nic ledwo widoczne bez wpływu na bezpieczeństwo jazdy. U Ciebie odnowienie lakieru i te dwa ogniska korozji kosztowałyby z 10 tysięcy złotych. Zrobię zaprawki, detaling i wyjdzie Mi 10 razy mniej. Potem sprzedam i dołożę do 2/3 letniego samochodu i tyle…

  2. Właśnie jako amator robię a raczej ratuje VW T5 z rdzy na nadkolach progach itd dla kumpla i to bez ściągania zderzaków plastikowych nadkoli itd totalna sztuka bo on nie ma czasu. Pokazałem mu pierwsze 15 min tego filmu i chyba uświadomił sobie ile ta moja robota wytrzyma 🙂 T5 ma tylko nie straszyć przez jakiś czas 🙂

  3. Ta robota też nie jest dobrze zrobiona. Nie usunąłeś chemii która zostaje po zimowym sypaniu dróg, nie usunąłeś całkowicie rdzy. Korozja też wyjdzie. Ale lepiej zrobione niż u jakiegokolwiek lakiernika.

  4. Roboczogodziny Roboczogodziny więc 3000zł będzie kosztować. i nie mamy świadomości że lakiernik zazwyczaj zarabia 20zł/h (jak w ASO to może 30) jak spędzi przy tym 3 dni to zarobi 480zł i jakieś 200zł za lakier itp. a całą resztę tej kwoty stanowi zarobek szefa który zazwyczaj siedzi i pierdzi w stołek, ewentualnie od czasu do czasu wyjdzie z biura żeby opi3rdolić lakiernika że za wolno robi itp.

  5. Za lakierowanie w tym samych kolorze Fiata Stilo MW, bez napraw blacharskich (brak korozji) w 4 lakierniach pytałem 12500 do 16000zł 😉
    Ciekawe czy ta najdroższa oferta da autu blask nowego egzemplarza 😉

  6. Problem nie lezy w tym ze lakiernicy za duzo kasuja. Tylko w tym ze ludzie za mało zarabiaja, warsztat woła 150 zł za roboczo godzine a człowiek za minimlna stawke godzinowa dostaje pewnie z 15 zł i tu jest problem

  7. Rozumiem goscia – Ostatnio rozbierałem alternator w Seiu, do tego przelutowywalem szczotki, plus nalozenie i naciag paska klinowego – wiele godzin zeszlo, a im dluzej robota tym wokniej bo zmeczenie. Dlatego w fabryce nowki skrecac to nie problem,a stare zardzewiale to problem naprawiac …

  8. Heh blacharze chcą zarabiać jak księgowi, sprzątaczki też wykonują robotę to też powinni niezła kasę kroić. Co do godzin u mechaników, oni przynajmniej biorą odpowiedzialność za bezpieczeństwo i gwarancję mam, a u blacharza lakiernika brak więc skąd takie ceny pytam.

  9. Sam dłubałem moje gruchoty, włącznie z malowaniem elementów i wiem ile to pracy (czasu) trzeba włożyć by zrobić to po "bożemu" a większość lakierników tak nie zrobi bo na tym nie zarobi, tylko szybka bucówa i następny. Niestety Europejskie warunki, nawet u nas w Polsce są takie że nastoletnich trupów nie opłaca się reanimować tylko powinno się dojezdzić na amen i kupić coś świeższego. W garażowych warunkach by przedłużyć agonie 14 letniego forestera (bo jeszcze daleko mu było do włożenia ręki do bagażnika przez nadkole – Pozdro dla kumatych:-)) włożyłem ok 160 roboczo godzin w samą konserwacje podwozia jak by to przemnożyć razy roboczo godzinę ogarniętego warsztatu to wychodzi wartość subarki…

  10. No to może warto by wprowadzić skalę jakości usługi, np. naprawa premium albo naprawa lite. Nie każdy chce żeby było jak z fabryki, czasem wystarczy żeby nie było zaraz dziury, zwłaszcza w starszych samochodach. Bo takie ceny są często zaporowe i może się zdarzyć, że w końcu zabraknie klientów, bo nie będzie ich zwyczajnie stać. Właściciele złomowisk się ucieszą.

  11. 47:50 mój majster z warsztatów szkolnych mówił: " krzywo jest drożej" 😁
    Za taką obcierke tyle, że z przodu + malowanie przedniego zderzaka ( zaraz po obcierce błotnik zmyłem rozpuszczalnikiem i jakąś farbą zapłaćkałem co by nie rdzewiało) – pzu wyliczyło 1400 z ac, a aso podsumowało koszty na 2600 w 2021r – i to nie marka premium.

  12. Brawo pierwszy raz tu jestem – szacun wielki. Łapka oczywiście i sub poszedł.Super sprawa rzuciłeś sporo światła na taką robotę.A tak przy okazji czyli dobrze mówią ze volkswagen już bardzo nie ten co kiedyś.ja na razie przy renault jestem który przynajmniej od strony karoserii lepszy.Pozdrawiam jeszcze raz.

  13. Fajny materiał, myślę że w większości przypadków za tak wykonaną pracę 1500 zł to uczciwa cena tylko problem jest taki że 1500 zł niektórzy krzyczą a nie jest to zrobione tak jak nam pokazałeś tylko wyliczone bo wszyscy w mieście tyle biorą. Nie mam na celu obrazić nikogo ale tak to wygląda i sporą część widzów się zemną zapewne zgodzi. Pozdrawiam

  14. Co wy się podniecacie , no złotówa uczciwie polakierował bo umie , ale nikt normalny z takim g…em nie przyjezdza do lakiernika , tylko pędzelek i ARI za dwanascie zyla , a jak juz bedzie tego dużo to po całości , i w tedy 350 za element bedzie? bedzie!

  15. Zatrzymalem na 47 sekundzie, kiedy "klient" wsiada do auta, ale nie o tym…
    Wiemy sami, jacy jestesmy w codziennym zyciu, bo to pokazujemy na kazdym kroku. Byc moze nie zwrocil bym na to uwagi, gdyby ta scenka na poczatku byla rzeczywiscie autentyczna (nie twierdze, ze ona nie miala miejsca), tylko inscenizacja. I co w niej widzimy? Typowego polaka – chama, o niewyparzonej mordzie, plujacym jadem bez wyraznego powodu, bo gdyby dal sobie wytlumaczyc, ze lakiernik widzi rdze i stad ta cena (co rowniez duzo mowi, o wspomnianym, domoroslym, jak wiekszosc polskich "specjalistow"), rozmowa ta mogla wygladac zupelnie inaczej i tak ona powinna byc tutaj pokazana.
    Jest to kanal, mozna powiedziec, typowo motoryzacyjny (abstrachujac od chamstwa na drogach), a nie "Polak (Stop) Cham".
    Dobra, ogladam dalej, bo po komentarzach widze, ze dalej bedzie bardziej konstruktywnie i najwazniejsze – fachowo.

  16. Myślę że drugim problemem jest tutaj uczciwość podejścia do pracy. Jeśli oddałbym auto i dostał chociaż dokumentację zdjęciową jak to wyglądało i co zostało zrobione to bez problemu bym zapłacił i 2tyś. Niestety wiele osób podchodzi na zasadzie co oczy nie widzą tego sercu nie żal. Ja oddałem auto do wymiany elementu do warsztatu co to zrobił od początku do końca (tanio też nie było). Ale uwierzcie mi że w miejscach gdzie zgrzewali blachę, od spodu była goła blacha – to mi zwrócił uwagę dopiero gość na przeglądzie że coś tu jest nie do końca. A jak za ciosem wziąłem kamerkę wziernikową i zacząłem zaglądać w trudniej dostępne miejsca to było tylko gorzej.
    Także podsumowując… jeśli miałbym jakąkolwiek podkładkę od lakiernika na potwierdzenie poziomu zaangażowania i dokładności pracy nie miałbym skrupułów zapłacić dużo, natomiast jak bierze stawkę za 22 roboczogodziny a zdrapie większe purchy i nic nie zabezpieczy to jest tak samo nie fair jak próba zapłaty 350zł porządnemu warsztatowi.

Dodaj komentarz

www.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.com Zadzwoń!