Samochody używane najlepiej kupować bezpośrednio od właściciela. W teorii to najbezpieczniejszy sposób, by stać się właścicielem wymarzonego auta. O czym warto pamiętać, jeśli nie korzystamy z oferty żadnego z pośredników? Ile mamy czasu na przerejestrowanine czy ubezpieczenie auta? Gdzie czai sie haczyk w postaci gigantycznych kar z UFG?
Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.
Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.
Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.
21 komentarzy do „Mały przebieg w starszym aucie? To może być spora mina”
Ojca mam takiego gdzie twierdzi że samochód błotniki przed dziury ale twierdzi że ma jezdzic
Cały czas wracam z sentymentem do Pana dziadka, który chciał sprzedać mi bite Audi A4 B8 na pytanie czemu kierownica luzno chodzi odpowiedzial ze musi chodzic bo on w fabryce poloneza pracowal i tam zawsze bylo luzne, na pytanie czemu nie wymienil rozrządu opdowiedzial: mlody za 500 zl sam se wymienisz. Juz chcialem jechac do domu ale uparł sie, żebym mu wycenil. Na moją odpowiedz zaczął kurwowac i krzyczał ze leci po siekiere i mi za@&&&. A no i wisienka na torcie: tak walnął maską, że zerwał linke a z tablic rejestracyjnych odpadł plastik🤣
Należy zastosować podstawową zasadę detektywów. Pierwsze co, to należy ustalić dlaczego właściciel chce sprzedać dany samochód. Oczywiście ta zasada nie dotyczy handlarzy i komisów.
Nie wiem jak to jest. Ale ja swoje prywatne auto sprzedaję już kilka miesięcy i każdy kto przyjeżdża oczekuje, że będzie jak nowe, bez żadnego wkładu własnego przez – najlepiej – cały czas używania. Ale to że jest nie zniszczone wizualnie, jeżdżące i sprawne to *UJ. Ma być jak nowe chociaż ma 13 lat i prawie 200tys nalotu.
Zbieranie chrustu jest prawem zwyczajowym , czyli każdy człowiek który jest narodowości polskiej takie prawo przysługuje gdyż państwowe oznacza dobro wspólne czyli własność wspólna a co za tym idzie jak można płacić za coś co jest również moje !? Płacenie za własną własność jest nonsensem absurdem , aczkolwiek jest małe ale nikt w polsce niema narodowości polskiej tylko i wyłącznie obywatelstwo co zmienia postać formalną prawną , obywatel – podmiot – poddany .
Spoko odcinek, ale jednej rzeczy nie mogę pozostawić bez komentarza. Ludzie, uczcie się, każdy podatek płaci klient końcowy. Handlarz nie płaci podatku, on go odprowadza do urzędu. Płaci go klient w cenie samochodu brutto, a kwota VAT jest nawet wyszczególniona na fakturze. PCC to 2%, VAT to 23%, nie ma takiej matematyki która sprawi że VAT u handlarza bardziej się opłaca.
Jak Polak jedzie na zachod po auto, od Turka albo Ruska, kupuje czesto nawet nie odpalajac silnika. Tam zachowuja sie Polacy tak jakby sie bali nawet ogladac. A jak kupuja w Polsce to panisko , bedzie ogladalo 6 godzin i mierzylo lakier. Ma 10 tys a szuka auta za 20 tys.
Mnie zastanawia , ze Urzad Skarbowy weryfikuje wartosc aut ,po 10 tys zl, a nieruchmosci wartosci milon i wiecej mozna sobie wpisac 100 tys i nie jest to przestepstwem bo mozna sprzedawac za ile sie chce. Ale aut nie. Kolejna patologia?
Rok temu kupiłem Fokusa 2011 rok przebieg 39500 pierwszy właściciel dostałem faktury zakupu Pan za miesiąc już nie żył ciężka choroba. Do inwestowałem w rzeczy eksploatacyjne jak: nowe opony, nowy akumulator, wymiana rozrządu i Osprzętu, wszystkich płynów eksploatacyjnych. Cieszę się z jazdy i oby tak dalej, można trafić na okazję?
Kupiłem auto z komisu, idę rejestrować. Po chyba 2 tygodniach pisemko "proszę przyjść i się tłumaczyć" To idę. "Proszę pana, od kogo pan kupił to auto?" – Z komisu X "To dlaczego na umowie jest pan Y, a nie komis?" – Bo pan z komisu powiedział, że tak trzeba umowę napisać, że to między mną a gościem z dowodu, bo komis nie zarejestrował na siebie "To pan wróci do komisu, weźmie umowę Y z komisem i napisze drugą – komisu z panem. Bo mam w systemie, że Y sprzedał komisowi, a po czasie sprzedał to samo auto panu"
Tu też bym uczulił, bo ja akurat miałem szczęście, że kazali naprostować – a nie ciągać po sądach
Ojca mam takiego gdzie twierdzi że samochód błotniki przed dziury ale twierdzi że ma jezdzic
Dobrze, że kupujący auta 50 letnie za milion lub kilka milionów nie wiedzą, że auto z przebiegiem 1000 km to mina.
👍
Cały czas wracam z sentymentem do Pana dziadka, który chciał sprzedać mi bite Audi A4 B8 na pytanie czemu kierownica luzno chodzi odpowiedzial ze musi chodzic bo on w fabryce poloneza pracowal i tam zawsze bylo luzne, na pytanie czemu nie wymienil rozrządu opdowiedzial: mlody za 500 zl sam se wymienisz. Juz chcialem jechac do domu ale uparł sie, żebym mu wycenil. Na moją odpowiedz zaczął kurwowac i krzyczał ze leci po siekiere i mi za@&&&. A no i wisienka na torcie: tak walnął maską, że zerwał linke a z tablic rejestracyjnych odpadł plastik🤣
Należy zastosować podstawową zasadę detektywów. Pierwsze co, to należy ustalić dlaczego właściciel chce sprzedać dany samochód. Oczywiście ta zasada nie dotyczy handlarzy i komisów.
chyba cię pogięło z tym prl-em ! Nie ma go 30 lat a ty takie pierdoły opowiadasz.
teraz się zatrudnia dziadków na umowę o dzieło żeby sprzedawali od handlarzy
Nie wiem jak to jest. Ale ja swoje prywatne auto sprzedaję już kilka miesięcy i każdy kto przyjeżdża oczekuje, że będzie jak nowe, bez żadnego wkładu własnego przez – najlepiej – cały czas używania.
Ale to że jest nie zniszczone wizualnie, jeżdżące i sprawne to *UJ. Ma być jak nowe chociaż ma 13 lat i prawie 200tys nalotu.
Najlepsze auto z zagranicy. W większości przypadków ile lat by nie miało to ma przebieg 180k km 😉
Każdy handlarz to bajkowciskacz.
. . . dziadek jest ale chwilowo nie może się podpisać bo potrzebuje ekshumacji . . ." 🤣
Pękłem ze śmichu 🤣
ze smarem
jebac wojka
Zbieranie chrustu jest prawem zwyczajowym , czyli każdy człowiek który jest narodowości polskiej takie prawo przysługuje gdyż państwowe oznacza dobro wspólne czyli własność wspólna a co za tym idzie jak można płacić za coś co jest również moje !? Płacenie za własną własność jest nonsensem absurdem , aczkolwiek jest małe ale nikt w polsce niema narodowości polskiej tylko i wyłącznie obywatelstwo co zmienia postać formalną prawną , obywatel – podmiot – poddany .
Właśnie dlatego nie kupuję aut z bardzo niskim przebiegiem. Niestety ale samochód który nie jeździ zużywa się szybciej niż jeżdżący.
Spoko odcinek, ale jednej rzeczy nie mogę pozostawić bez komentarza. Ludzie, uczcie się, każdy podatek płaci klient końcowy. Handlarz nie płaci podatku, on go odprowadza do urzędu. Płaci go klient w cenie samochodu brutto, a kwota VAT jest nawet wyszczególniona na fakturze. PCC to 2%, VAT to 23%, nie ma takiej matematyki która sprawi że VAT u handlarza bardziej się opłaca.
Jak Polak jedzie na zachod po auto, od Turka albo Ruska, kupuje czesto nawet nie odpalajac silnika. Tam zachowuja sie Polacy tak jakby sie bali nawet ogladac. A jak kupuja w Polsce to panisko , bedzie ogladalo 6 godzin i mierzylo lakier. Ma 10 tys a szuka auta za 20 tys.
Mnie zastanawia , ze Urzad Skarbowy weryfikuje wartosc aut ,po 10 tys zl, a nieruchmosci wartosci milon i wiecej mozna sobie wpisac 100 tys i nie jest to przestepstwem bo mozna sprzedawac za ile sie chce. Ale aut nie. Kolejna patologia?
Rok temu kupiłem Fokusa 2011 rok przebieg 39500 pierwszy właściciel dostałem faktury zakupu Pan za miesiąc już nie żył ciężka choroba. Do inwestowałem w rzeczy eksploatacyjne jak: nowe opony, nowy akumulator, wymiana rozrządu i Osprzętu, wszystkich płynów eksploatacyjnych. Cieszę się z jazdy i oby tak dalej, można trafić na okazję?
Z OC przy zmianie wlasciciela auta, to zaszły zmiany, można jeździć na OC poprzednika
Taki przypadek, lata temu.
Kupiłem auto z komisu, idę rejestrować. Po chyba 2 tygodniach pisemko "proszę przyjść i się tłumaczyć"
To idę.
"Proszę pana, od kogo pan kupił to auto?" – Z komisu X
"To dlaczego na umowie jest pan Y, a nie komis?" – Bo pan z komisu powiedział, że tak trzeba umowę napisać, że to między mną a gościem z dowodu, bo komis nie zarejestrował na siebie
"To pan wróci do komisu, weźmie umowę Y z komisem i napisze drugą – komisu z panem. Bo mam w systemie, że Y sprzedał komisowi, a po czasie sprzedał to samo auto panu"
Tu też bym uczulił, bo ja akurat miałem szczęście, że kazali naprostować – a nie ciągać po sądach