Ładowanie…

Mobilny Mechanik

Kontakt z Mechanikiem - Warsztat z Dojazdem do Klienta w Warszawie.
Mechanika Samochodowa

Od spodu #43 na podnośniku, Ford Escort Mk7, nie każda morda pasuje do Forda.



Siemka.
Dzisiaj zabieram Was w sentymentalną podróż jakieś 20 lat wstecz. Escorcik był jednym z moich pierwszych aut jakie miałem i całkiem nieźle mi się sprawował, jego zawieszenie idealnie działało na wiejskich stepach. Piszcie w komentarzach swoje doświadczenia z tymi sympatycznymi autkami.
Nie krzyczcie mocno na mnie za nomenklaturę bo kilka razy pomyliłem się w genach 6 i 7 w sumie 7 to był tylko lift 6 a 5 to technicznie też było to samo.

Escorty jakie miałem

mk7 1.3 z lpg
mk7 1.8td kombi
mk6 1,8td kombi
mk5 1.8d 3d kupę hyhy chaczbak chyba

Pozdro!

Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.

Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.

Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.

47 komentarzy do „Od spodu #43 na podnośniku, Ford Escort Mk7, nie każda morda pasuje do Forda.

  1. Escorta mk6 1.6 16v hatchback mam do dziś, na chodzie …Jak nim pojeżdzilem stwierdziłem To jest to cza dbać tą fure . bo tak naprawdę szybko się przywiązuje do czegoś co sę sam naprawiłem i działa jak w zegarku …

  2. No cóż mam takie podobne ustrojstwo tyle że z 93roczku chyba 1.3 benzyna i nie kombi . Rozpędza się powoli ale te 160km/h poleci , co ciekawe mało pije 6l. No i przy 160 chyba przekracza barierę dźwięku bo robi się w środku cichutko gdzie przy 140 nie słychać własnych myśli. XD

  3. Belka skrętna powróciła do aut kompaktowych, w Octawii chyba była zawsze i do dzisiaj, a np w Focusie powróciła po 20 latach i jest montowana w podstawowych wersjach w ramach oszczędności

  4. Właśnie dziś 19.08.2020 oddałem takiego rocznik 1997, 1.3 60KM i nadwozie Sedan (ale ten sedan sedan, jak kiedyś Ford Orion) do tzw. "utylizacji". Stan był podobny, no może progi nie były robione a ruda wyżarła większe dziury w podwoziu ale poza tym było całkiem nieźle. 13 lat jeździłem zadowolony. jeszcze miesiąc temu mu pompę paliwa wymieniłem ale zdrowy rozsadek w końcu zwyciężył.
    Piję 3 piwo i smuteczek nic a nic nie przechodzi. Kto nie jeździł nie zrozumie jak zwykły tani samochód może się po prostu dobrze prowadzić i nigdy nie zawieść (choć ostatnio masakrycznie osłabł, kto mnie wyprzedzał miesiąc temu na zakopiance na górce przed Mogilanami ten wie że dni Fordzisława już wtedy były policzone).

  5. Wizualnie 5 generacja mi się bardziej podobała wizualnie. W II. połowie lat 90tych wielu producentów miało tendencję do robienia nijakich kompaktów. Tak samo dla mnie Nissan Sunny jest ciekawsze od Almery.

  6. Gdy zobaczyłem na miniaturce escorta niesamowicie się ucieszyłem. Po chwili jednak stwierdziłem że nie wiem czy chce oglądać. No bo co nowego można o nim usłyszeć, że rdza, że brzydki, że stary i złom i wgl na śmietnik. W rodzinie MAMY 3 sztukę, pierwszy był właśnie 1.3 w gazie, już pordzewiały stary mk5 moim zdaniem dużo ładniejszy od 6i7. Jako dzieciak siedziałem w nim i słuchałem muzyki z radia. Jeździłby pewnie do dziś ale pewnego dnia zanajomemu taty nie odpalił polonez truck. Jako że ucho do holowania w escorcie z tyłu było nie pewne zaczepili poldka o belkę no i niestety był to forda ostatni kurs. Potem był mk7 bordowy 3 drzwiowy 1.6ben 16v sprowadzony prosto z niemiec w pięknym stanie. Do dziś pamietam zapach spalin pachnący jakimś dziwnym sposobem jak perfumy(trochę alkoholowo) auto było naprawdę utrzymane i katalizator nadal spełniał swoją role. Był z nami 6 lat, rozrząd, dwa progi, jakieś łączniki, olej, filtry i w sumie auto pod względem eksploatacji nie istniało(na tyle że pierwsze klocki zostały u nas zmienione chyba po 5latach-blachy już tarły) licznik co przeglad rok po roku rosł obracał się i tak w kołko przez te 6 lat. Potem zardzewiał i odszedł, jakieś 4-5lat temu kupiliśmy kolejnego srebrnego mk7 też z niemiec. Zakochany w tych autach stwierdziłem, że nie nie tym razem będzie zakonserwowany piękny i zostanie z nami aż będzie jednym z ostatnich. Wyszło jak wyszło, szkoła, dziewczyna, młodośc i czasu zabrakło. Zrobiłem zimą z 2 lata temu podłużnicę z tyłu, wymieniłem wahacze, łaczniki, tuleje belki tył, i jakieś pierdoły. Teraz znów odszedł w zapomnienie ale po tym fimie nie wiem czy jednak nie postaram się o to żeby to auto trwało. Nigdy nie spotkałem i już chyba nie spotkam tak żywotnego auta w benzynie. Jeżdzę alfą 156 i czasami dużo lepszymi i wygodniejszymi autami ale gdy tylko wsiadam do forda taty znów czuję się jak ten 8-10 latek kiedyś, szczęśliwy, bezpieczny w tym jedynym aucie. Pozdrawiam i dziękuje osobiście za szczere i dobre słowa o tym wsoaniałym aucie

  7. W sierpniu '19 sprzedałem takiego, tylko granatowego ;-(. Co to był za samochód…
    Niestety musiałem się go pozbyć, bo palcem można było robić dziury w progach. O podłodze nawet nie wspominam.
    Pisząc "pozbyć", nie mam na myśli złomowania. To było pierwsze auto, więc chyba bym się załamał. Jak wystawiłem go na sprzedaż to miałem koło 50-ciu zapytań.
    Niemiec dzwonił i płakał, że chce go z powrotem.

    Też miałem klimę. Jak pojechałem nabić czynnika to na warsztacie nie mogli uwierzyć i mówili, że takiej lodówy to jeszcze nie poczuli. Auto paliło na widok kluczyka, a był to TD.

    Taka to była furmanka…
    Zmieniłem go na Focusa.

  8. Escorcik 1,8TD (70km) Kombi z samego końca produkcji (chyba 2000 rok) był moim pierwszym autem. W kwestii rozrusznika – z tego co wiem w dieslach montowano 2 różne typy rozruszników, które różniły się mocą.

  9. No Profesorze fajny odcineczek łapka w górę . sam miałem Forda Oriona z 92 1.8 ben gaz to o samo konstrukcyjnie .nie do zdarcia auto ale minusem to ruda szmata panoszyła się wszędzie i elektryka ogólnie osprzęt wariował głównie czujniki wszelakie . ale silnik dzwon .Pozdrawiam

  10. Miałem mk6 1.8 d. Też miałem problem odpalić jak było mniej niż -7. Koni tam było podobno 60. Kupiłem go za 2 tysie i woziłem się nim 4 lata . Z inwestycji to 30 zł na migacz bo "wylatał". Niestety zgniło mu miejsce z nabitym nr VIN i przeglądu nie przeszedł. Najlepsze było to, że licznik liczył kilometry tylko do 99 999. Nigdy nie miałem auta z mniejszym przebiegiem.

  11. Ja też mam sentyment już posiadam 13 lat forda escorda i do dziś a ile rozrószników się powymieniało to sie nie zliczy 4 razy wachacze były robione narazie stoi bo od roku nie jeżdżę szkoda mi oddać na złom

  12. Moim pierwszym autem był Ford Sierra 1.8 TD. Ahh to było auto… kokpit skierowany w stronę kierowcy, tylna kanapa jak wersalka , silnik palił na rzepaku 🙂 O dziwo dużo rdzy nie było. Jak sprzedawałem to gościu z Ukrainy specjalnie przyjechał na pomorze. Nawet umowy kupna nie wziął bo mówił że nie potrzebuje u siebie 🙂

  13. 21:11 – w Escorcie wnętrze może i trochę jest tandetne, ale poziom wykończenia, zwłaszcza foteli, i wyposażenie, to już jest mistrzostwo świata…. Edit: ogólnie w fordach z tamtych lat miałem na myśli…

  14. Sam tytuł już jest kontrowersyjny. "Escort na podnośniku". W wielu przypadkach to może być spore wyzwanie. Kiedyś miałem mk5 wersja Filnston – można było sobie podpedałować bezpośrednio przez podłogę… dobrze, że z fotelem nie wypadłem na asfalt. Ah, to były czasy, łza się w oku kręci.

  15. 6:05 w przypadku Escorta powinno się mówić odwrotnie. Szukamy kawałka zdrowej blachy xD. Escorty to są jedne z najbardziej rdzewiejących auta w historii motoryzacji xD Ale ten egzemplarz jest całkiem zdrowy jak na Escorta 😀
    A co do wnętrza to wg mnie Escort mk7 ma lepsze materiały w środku od Mondeo Mk3, i dużo lepiej spasowane.
    Do Escorta też mam ogromny sentyment. Tata miał takiego w Hatchbacku z silnikiem 1.3 przez 13 lat. Można powiedzieć, że to na Escorcie poznałem podstawy tego jak samochód jest zbudowany z jakich elementów się składa itd. Jest to również samochód, którym uczyłem się jeździć. Gdy widziałem jak nowy właściciel odjeżdża nim ta aż łza w oku się zakręciła.

  16. Miałem coś takiego. Zielone było. Dwa tygodnie wytrzymałem, a do wyboru tylko mocno pełnoletni VW Jetta II. Zdecydowanie nie miał startu do starszego o dekadę Vaga. I nie, żebym fetyszyzował Vagi ;).

  17. Miałem kiedyś escorta kupiłem nowego w salonie w Toruniu w 1998 roku biały hatchback. Wspominam go bardzo dobrze bo przesiadłem się na niego z poloneza caro.

  18. Miałem takiego przed liftingowego rocznik 94. 1995 – 1997 był po lifcie miał małe lampy z przodu, trochę inne zegary i silnik 1.6 Zetec ten sam co Focus ( w Focusie były 3 różne silniki 1.6 Zetec, Zetec S, Zetec SE ).
    1.6 16V nawet w miarę jeździł jak na 90 koników, niestety spalanie było spore – cóż Niemiec płakał jak sprzedawał 🤣😂ze szczęścia że ktoś go jeszcze chciał .

  19. Zawieszenie w tych samochodach trzeba było robić co pół roku, zderzaki były z kartonu i debile włożyli gąbkę pomiędzy dwie blachy przy wlewie paliwa i tam też mój egzemplarz umarł przedziurawiony na wylot.

Dodaj komentarz

www.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.com Zadzwoń!