Ładowanie…

Mobilny Mechanik

Kontakt z Mechanikiem - Warsztat z Dojazdem do Klienta w Warszawie.
Mechanika Samochodowa

Oszukać inflację. Auto sposobem na zamorożenie pieniędzy?



Nie wiesz, co robić z pieiędzmi i zastanawiasz się, czy inwestycja w klasyka może być szansą na oszukanie inflacji? Lepiej to przemyśl…

UWAGA – NAKLEJKI MOTOPRAWDY:

http://fabryka-naklejek.com/motoprawda/914-naklejka-motoprawda-10-cm.html
http://fabryka-naklejek.com/motoprawda/915-naklejka-motoprawda-15-cm.html

Partner kanału – PRODIG TECH
https://www.mierniki-lakieru.pl/
Link do aplikacji w sklepie google
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.milires.prodig_tech.kupno_samochodu&hl=pl

Różne gadżety moto:
http://fabryka-naklejek.com/

Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.

Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.

Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.

43 komentarze do „Oszukać inflację. Auto sposobem na zamorożenie pieniędzy?

  1. 16:05 Nawet zespół z lat 80. pod radiem 😉
    Fajny materiał, bardzo dla mnie na czasie, bo kupiłem następcę mojej Imprezy GCB i mam dylemat czy zostawić, opłacać całe to złodziejstwo, inwestować co by nie zmarniał itd… czy jednak sprzedać.

    edit: A z tą kierownicą, to mi się Tercelka przypomniała ;]

  2. Jeżdżę autami różnymi od 2001 roku Pierwsze moje auto kosztowało 600 PLN Skoda 105 s potem miałem 3 Favoritka, Mercedesa W 202 Diesel goły bez turbo, Toyotę Carina E combi Teraz mam ClioII 1.2 kupiłem 3 lata temu za 3200 PLN i Dacie Logan sedan 2009 r za 11 tys PLN kupiłem też 3 lata temu i u mnie auta są dokąd się nie psują A jak się psują to do tzw żyda i następne Nie dbam naprawiam minimum ja dożynam auta Ten kto kupi ode mnie wie bo nie ukrywam że to szrot

  3. Stare 940 mam ochotę kupić, ale okrutnie się boję wtopić. Zwłaszcza jeśli chodzi o dostępność części i ich ceny. Oczywiście mowa o jedynym słusznym Red Block 2,3(koniecznie na LPG😁).

  4. ….a ja mam takiego też już pewnie klasyka, którego Pawle pominąłeś. Jest nim pojazd między E klasą a S klasą. Jest nim CLS 219 wyprodukowany w ilości 700 tyś sztuk. Jeżdżę co miesiąc ale dlatego że pracuję za granicą i tak wracam na kilka dni do domu. Kupiłem 7 lat temu za 43 tyś zł z przebiegiem 130 tyś. Obecnie ma 180 tyś km. …a cena no cóż za 70 tyś go nie sprzedałem choć był kupiec. 😉

  5. Wodzu uwielbiamy Cię

    Podobno jednak od 1 września będą nowe zasady przeglądów w OSKP.

    Liczę że doczekamy się komentarza mistrza w tym temacie

    Pozdro.

    A Volvo piękne, wizualnie sztos.
    A że się wysypało trudno

    No 5 koła to żadna kasa na dziś
    Tylko ze to 50% ceny tego auta

    No ale tak to jest z klasykami

  6. Drobna uwaga. E34 to stara seria 5 (poprzednik E39) czyli półka klasy E. Na jednej półce z klasą C było E32 lub E36 😉
    Nawiasem mówiąc gratuluję ludziom BMW: seria 3 – E32, seria 5 – E34, seria 7 – E38, po czym między E34 i E38 wpada E36 czyli seria 3. Wszystko logiczne 😂

  7. Fajne to Volvo ale dla naśladowców… Inwestycja to będzie kiedy doprowadzić taką perełkę do stanu możliwie zbliżonego do fabrycznego a następnie wstawicie to do suchego garażu na długie lata postoju.
    Na dejli… niestety trzeba cały czas coś tam wkładać, dużo potrafić zrobić/naprawić/wymienić samemu i do tego mieć czas oraz zaplecze aby to ogarniać a potem i tak albo wylezą na nim purchle albo jakaś sirota skasuje Wam całe drzwi (i pół boku) cofając pod biedrą jakim kaszkajem "bo ona nie widziała" na co ubezpieczalnia zaproponuje 8 stów odszkodowania albo całkę

  8. Drogi Pawełku wielki redaktorku rownie szanowanego i poważnego portalu interia zróbmy zakład. Ide o zaklad ze kolejny rząd (pod warunkiem ze nie będzie to znowu PIS) będzie jeszcze gorszy niz obecny pod względem zamordyzmu, kretynskich pomyslow, podatków, ekosciemy pod szyldem UE (bo UE tego wymaga, wiecie rozumiecie towarzysze..) i generalnie wszyskiego. Wszystkiego poza marszami rownosci, aborcja na życzenie, i eutanazja na pstrykniecie palców. To co? Założymy się?

  9. Wszystko zależy od danego klasyka którym to w moim przypadku jest kadett e z 1990 roku 1.4 60km skrzynia 4, jeździłem nim przez pierwszy rok po zdaniu prawa jazdy i przez cały rok jedynym problemem który wystąpił było zużycie się łożyska w kole a tak to tylko tankowanie (które nie bolało prawie wcale ponieważ pali on mniej więcej 5l-6l na 100 ), po roku postanowiłem kupić tzw. daily i wtedy się zaczęło dopiero wydawanie a kadett do dzisiaj mnie wozi kiedy daily zawodzi i nie klęka na robocie.

  10. Witam Panie Pawle nawet nie wiedziałem a mam 2 klasyki z 1997 roku. 👍
    A jak Pan szuka klasyka który jeździ i nie kosztuje to audi 80 B2 1.6Td lub golf mk1 , mk2 też w 1.6Td.
    Silnikowo nie do zajechania auta płyny można zmienić zaraz po kupnie rozrząd tak jak i pasek alternatora zmienia się jak spadnie to widać że już czas nadszedł fajnie jest wozić jeden pasek rozrządu w aucie.
    Pozdrawiam bardzo fajne materiały Pan nagrywa.👍💪💪

  11. Dzien dobry. Kolejny absurd moto biuurokracji do zastanowienia.
    Mamy info o przeglądach w cepiku,. Dokumentów nie wozimy, niestety Starostwo przy rejestracji widzi pozytywny wynik badania w CEPIKu., ale i tak żąda zaswiadczenia papierowego z wynikiem badania …

  12. Żona dziś płakała jak płaciła za wymianę tłumików w Zafirrze z 2002r 🤣
    Kobiety to nie kumają, że jak chce się jeździć to trza robić czasem 🙂

  13. Mój samochód raczej się nie kwalifikuje jako klasyk. Kupiłem starego gruza, który po prostu cholernie mi się spodobał. Dałem za niego ~4000zł, ale od razu po zakupie jeszcze włożyłem 2500zł w podstawowy serwis i przegląd w dobrym (i oczywiście drogim) warsztacie, żeby mieć pewność, że wszystko jest ok. I tak sobie jeździłem przez 2 lata, aż się wkurzyłem na brak podwozia i odstawiłem go do blacharza, który wstawił nową blachę w podłodze, progach i gdzieś tam jeszcze. Koszt ~3000zł. W międzyczasie oczywiście zwykła eksploatacja, niedawno samochód dostał nowy zestaw hamulców, który też mnie wyniósł ponad 500zł, bo wziąłem z wyższej półki. Podsumowując pewnie wydałem na ten samochód już ponad 10 000zł, w ciągu bodajże 2 lat. Dla porównania na poprzedni samochód w analogicznym czasie wydałem prawie 20 000zł i gówno dalej się psuło, więc je sprzedałem. Rodzina mnie namawia do sprzedania, bo gdzie taki stary gruz, kup coś nowszego. Ale nie ma mowy. Ten nigdy mnie nie zawiódł i się na to nie zanosi. Teraz z nową blachą jest jak nowy, katuję go jak mam okazję, jeżdżę nim na co dzień, nawet dalekie trasy. I nigdy nawet w niego nie zwątpiłem. Wszystko działa, bez zbędnej elektroniki ani innych gówien. Ma to, co potrzeba, elektryczne szyby, wspomaganie, ABS, klimatyzację, dołożone radyjko i dobre audio. Nie potrzebuję do szczęścia niczego więcej. A już na pewno nie chcę imitacji auta z jakimś gównem, które mi gasi silnik pod światłami, co chwilę piszczy z jakimiś alarmami, mówi kiedy mam zmieniać biegi, wyświetla wielkie wskaźniki spalania na środku ekranu, ani inne cuda. Nie chciałbym takiego gówna nawet za darmo, a gdzie płacić za to wielokrotnie więcej, niż wydałem na swój samochód. Jeśli tylko będą dostępne, to zamierzam do końca życia jeździć samochodami z lat '90.

  14. Czy ktoś z was sądzi,że po 2030 roku będzie go stać na utrzymanie w PL samochodu spalinowego?Z pewnością ceny paliw będą wówczas tak wysokie że większość ludzi będzie musiała wydać połowę wypłaty na zatankowanie do pewla +dodatkowe podatki od spalinowego pojazdu spowoduje totalny drenaż naszych portfeli 🤯

  15. Jestem szczęśliwym posiadaczem Saba 93 pierwszej generacji tzw. "og" (old generation) też był to "lifting" Saba 900 2 generacji tzw. "ng" (new generation) oczywiście z silnikiem 2.0t 154 konie i jak to z tymi silnikami na dzień dobry motor do rozebrania, uszczelnienia i poskładania na nowych panewkach plus nowe sprzęgło z pompą sprzęgła i wysprzeglikiem. W 3 lata zrobiłem nim 170 tys km i znowu silnik cieknie więc jest co robić. 😉

  16. Panie Pawle…miałem kiedyś 850… czołg…do tej pory żałuję że sprzedałem…Jest masa samochodów ale to było to 👌 Poza jednym co wku.. pseudo ekologów…. spalenie 🤔…no było grubo na mieście…ale…W dobie że nowe jest lepsze to auto gniecie Januszy postępu… Wygodne jak cholera…materiały pancerne…pod maską 5 cylindrów… miód…fotele jak u babci kanapa…ergonomia na 10 ze 12… bagażnik? Ogromny a w kombi to już kosmos…trwały kanciasty smok paliwożerny co zawiezie Cię na koniec świata….i wróci 😁

  17. Z własnej autopsji mogę napisać że rozumiem to dosłownie od zawsze lubuje się w fiatach. I tak na przestrzeni lat awansuje sobie powoli w graciarskiej hierarchii tej że właśnie marki, zaczynając klasycznie od 126p przechodząc płynie w CC i bujając gdzieś w myślach o zakupie ładnej 5 cylkowej coupety. Zejście na ziemię jakieś 3 lata temu szukałem uporczywie sensownego auta do 10k mówiąc sensowne czyli wolne blacharsko od napraw. Odpuściłem przerzuciłem swoją chęć posiadania fiatowego 20v na bravo/maree … Były tzn pojawiały się ale takie mało wiarygodne sztuki. W wyniku tego kupiłem magiczne HGT ale Punto. Naprawdę fajny egzemplarz w dobrej kondycji ale mało użytkowany ledwo 115 tkm Kruczek bo zero wpisów w cepiku. Co mnie nie martwilo bo lokalny wóz i wiem że stał od 6 lat nie jezdzony. Więc to mnie nie interesowało wiedziałem że mogę spokojnie tak jak mówisz ogarnąć po takim postoju mechanikę rozruszać indie cieszyć. Tak też się stało masa frajdy uśmiechu z jazdy na twarzy ale pojawiły się problemy z zakresu zastania i braku użytku w latach poprzednich. Dużo kasy zainwestowanej w reanimację go poszło. I finalnie kupiłem wymarzonego gruza w postaci bravo HGT z tym docelowym R5 które wiem już że tak samo będę wskrzeszał ! Bo tych aut już nie ma i może wydawać się że to nie atrakcyjne auto ale kto zna ten wie ile daje radości z jazdy. Minus jest taki że mało kto się zna na tym i nie wie jak to naprawić.

  18. Napisałem pod poprzednim filmem z volvo, to napisze i tutaj: gratuluję, zazdraszczam i życzę miłego użytkowania – sprzęgło się naprawi i – waląc klasykiem: "będzie chodzić"

Dodaj komentarz

www.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.comwww.bugunmersin.com Zadzwoń!