Ładowanie…

Mobilny Mechanik

Kontakt z Mechanikiem - Warsztat z Dojazdem do Klienta w Warszawie.
Mechanika Samochodowa

Indian Roadmaster, czyli gdzie są granice motocyklowego luksusu



Czy można dodać coś jeszcze?

Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.

Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.

Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.

49 komentarzy do „Indian Roadmaster, czyli gdzie są granice motocyklowego luksusu

  1. Wszystkie komentarze ludzi ktozi nigdy nie jezdzili roadmasterem sa typu "piekny ale goldwing to,ubezpieczenie tamto,malo mocy itd.. Gratuluje zazdrosci,ja mam BMW s1000r 2022,Streetfightera 2021,FTR 2020 i Roadmastera 2019,testowalem i jezdzilem wiekszoscia motocykli i z pewnoscia ten jest najwygodniejszy na dlugie trasy i ma to cos..Motocykle kupuje sie z pasji ktora laczy a nie z zawisci ktora dzieli ludzi,spotykamy sie na zlotach i dzielimy doswiadczeniami,kazdemu podoba sie cos innego i jest najlepsze dla tej osoby i o to chodzi!!!Zycze wszystkim zyczliwosci ktorej tak bardzo tu brakuje.

  2. Boże jakie żałosne są komentarze tych krety..w którzy piszą posty typu: szkoda że ten motocykl nie ma wstecznego albo że nie da się nim wchodzić w łuki. Powiem tak tym baranom: AMATORZY NAJPIERW TO NIECH WAS BĘDZIE STAĆ NA TEN MOTOCYKL a później nauczcie się jeździć. MOTOCYKL JEST ZAJE….Y a jego konkurencji dużo jeszcze brakuje do tego aby technicznie dogonić ten model.

  3. kompletny MEGA bezsens. pomijając totalną nieużyteczność komunikacyjną- czym ten kolo się brandzluje:
    – miejmy jakiś niby komp pokładowy, tylko po to, żeby go wyłączyć bo rozprasza i jest bez sensu
    -i nawigację która też jest z dupy bo się miło podpina Yanosika
    etc. ŻENUJĄCE.

  4. Kocham wszystkie motocykle. Ale to jest krowa. Dawno temu, za czasów CPN kolega co dziennie kupował do swojej ETZ 150 paliwo za 5 zł. W końcu sprzedawca zwrócił mu uwagę: " weź uzbieraj i zatankuj do pełna", on na to: "mniejsza masa, lepsze przyspieszenie". Właśnie – MASA

  5. Nawijasz, jak nakręcony. Pewnie kupiłeś (jeśli), aby pokazać swój status majątkowy. Mnie do pełni szczęścia wystarcza SV 650N (ok.5 tysi )i jak ktoś to pięknie tu ujął pełen bak, a w wyjściu ze świateł pobite R1, haja, Gutek California i inne. Zapraszam jeśli nie wierzysz.

  6. Do motocykla za drobna doplata mozna dokupic z katalogu Suwa z przyczepka zeby se go pociagnac na zlot gdze przyjaciol kilku masz.
    Potem mozna sie najebac zesrac obsrac i obrzygac…

  7. A gdzie wolność? Wolę swoją starą i cudowną Africę Rd 04 od tego niepraktycznego mastodonta zaprojektowanego dla lubiących reklamy. Ten badziew zwraca uwagę na siebie uwagę jedynie pojemnością. Nie rozumię ludzi kupujących takie wehikuły. Chyba chcą pokazać motocyklistom swój status materialny a w rzeczywistości narażają się na drwiny. Dlaczego? Ten badziew nie jeździ. To się toczy. Dla tego Indian pomaga znaleźć Ci omamionych reklamą przyjaciół. Żenada jakaś. Szkoda marki co była kiedyś zawsze przed HD.

  8. Prowadzący nie potrafi się przedstawić..? Pewnie ma z tym jakiś problem.. I tym w mojej ocenie definiuje , ze jest ..polakiem..! Nie dzieje się tak w podobnych produkcjach nawet z ..Indii..!

  9. Lekki motocykl o sporej mocy
    Daje poczucie wolności .
    Ten co kupuje takie potwory
    Na umyśle jest coś chory !
    Może czołg pozwolił by się wyzwolić z kompleksów .

  10. Nie mój typ, nie mój styl. Nie rozumiem też wielogodzinnego męczenia dupy i pleców na motorze.. ale, gdyby to była moja bajka, to bym się bujał właśnie którymś z większych INDIANów.
    Kupiłem właśnie nowy INDIAN SCOUT BOBBER i panowie i panie, szok. 100 koni i non stop komplementy od przypadkowych ludzi. W Stanach. Nie zamienilbym na nic innego. Pozdro.

Dodaj komentarz

Zadzwoń!