Nawet po wielu latach od stłuczki czy wypadku z pamięci sterownika auta można wydobyć informacje, które pozwalają odtworzyć, jak przebiegało zdarzenie.
Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.
Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.
Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.
17 komentarzy do „Domowy warsztat – Elektroniczne ślady kolizji. Sprawdzamy, co pamięta sterownik auta.”
Nie da, to się otworzyć parasola w dupie. Panowie widać są w czarnej dupie. Pojęcie o autach macie takie same jak ja o teorii strun. Czyli zerowe. Każdą informację o wypadku można wyczyścić. Poza tym po 3 zdarzeniach wypadkowych sensor się blokuje i należy go albo wymienić,albo " wyczyścić". Takie bajki opowiadajcie gimbusom…
Doszukiwanie się dziury w całym.. Ludzie, porównajcie ceny aut w Polsce i na zachodzie. Tam dobre auto kosztuje średnio 20 % więcej niż najpiękniejsze na allegro. Chcecie kupować tanio to musicie się pogodzić z historią auta. Tak jak się godzicie z przebiegami 10 letnich diesli na poziomie 200000 (na zachodzie 400-500 tys) tak samo się pogódźcie z tym, że większość aut trafia z zachodu jako uszkodzone. A Wy naiwnie latacie z miernikami grubosci lakieru, wczytujecie się w crash daty i wymyślacie historie wypadku…. pamiętajcie to tylko pamięć. Jak w telefonie komórkowym. dziś coś zapiszesz, jutro skasujesz i śladu nie ma !!! Żadna elektronika nie pomoże. I chuj, że auto po dzwonie,zespawane z 4 ćwiartek i napakowane regenerowanymi "airbagami" z kozich główek (wioska, stolica regeneracji airbagów). I chuj, że w domu kibla nie ma, ale na podwórku fura musi być, żeby sąsiadowi gul skakał..
'…pamięć jest w specjalny sposób blokowana…' Taaaaaa w sterze siedzi krasnal i wybija te 0-1. Nie można prościej powiedzieć, że dane zapisywane są w ROM, pamięci OTP (One Time Programmable)? Co do tych '5-ciu sekund przed': po prostu zapisuje (dump) zawartość RAM do EEPROM (flash). Niby dużo nie zmienia ale każdy kto jest chociaż trochę zainteresowany elektroniką zrozumie.
Wystarczy wpisać w google "crash data" i wyświetla nam się co najmniej kilka stron dotyczących różnych programów które te dane kasują więc na pewno nie można w 100% polegać na takich danych. Plusem tego jest fakt, że ja nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje i można sprawdzić przeszłość auta za pomocą komputera więc jest szansa, że jakaś część osób nie ma pojęcia o tym, że takie dane są zapisywane. Chociaż obawiam się, że handlarze i komisy już dawno opatentowały sposób usuwania takich danych…
Nie da się "tak łatwo" skasować. Czyli, że w ogóle się da.. A jak bardzo trudne to jest i jak bardzo powszechna jest wiedza na temat tego jak to zrobić? Chodzi mi o to czy faktycznie sprawdzając w komisie czy kupując po prostu z drugiej ręki, można na tym polegać czy standardem jest, że ludzie to kasują czy "coś tam" wymieniają? Bo jeśli się da, to komisy, które z tego żyją pewnie wiedzą jak prawda?
Poczekajcie jeszcze chwilę, gdy w (używanych) samochodach spotkacie Bugdroida. Znając poziom pewności i stabilności systemu właścicieli serwisu YouTube, to może on jakieś zdarzenie zapisać niepoprawnie lub wcale nie zapisać. Ewentualnie przez dziurę w systemie będzie można je zdalnie zmodyfikować 😉 A same dane wylądują bezpośrednio u NSA, lub u kierownika UE – Andżeliny 😉
Masz go
Nie da, to się otworzyć parasola w dupie.
Panowie widać są w czarnej dupie.
Pojęcie o autach macie takie same jak ja o teorii strun.
Czyli zerowe. Każdą informację o wypadku można wyczyścić.
Poza tym po 3 zdarzeniach wypadkowych sensor się blokuje i należy go albo wymienić,albo " wyczyścić".
Takie bajki opowiadajcie gimbusom…
Skad go wzieli
Wszystko idzie w dobrym kierunku ale to jeszcze nie jest to czym bym chciał dysponować w samochodzie.
Danych nie można usunąć. Pan mietek z warsztatu "potrzymaj mnie piwo"…
…………………
Auto świat jest jak TVN24. Maja swój świat…
a sprawdza czy podczas wypadku prowadzący się zeszczał lub nie ? i poziom moczu ? ph itp albo czy wystrzelił w portki :>
Doszukiwanie się dziury w całym.. Ludzie, porównajcie ceny aut w Polsce i na zachodzie. Tam dobre auto kosztuje średnio 20 % więcej niż najpiękniejsze na allegro. Chcecie kupować tanio to musicie się pogodzić z historią auta. Tak jak się godzicie z przebiegami 10 letnich diesli na poziomie 200000 (na zachodzie 400-500 tys) tak samo się pogódźcie z tym, że większość aut trafia z zachodu jako uszkodzone. A Wy naiwnie latacie z miernikami grubosci lakieru, wczytujecie się w crash daty i wymyślacie historie wypadku…. pamiętajcie to tylko pamięć. Jak w telefonie komórkowym. dziś coś zapiszesz, jutro skasujesz i śladu nie ma !!! Żadna elektronika nie pomoże.
I chuj, że auto po dzwonie,zespawane z 4 ćwiartek i napakowane regenerowanymi "airbagami" z kozich główek (wioska, stolica regeneracji airbagów). I chuj, że w domu kibla nie ma, ale na podwórku fura musi być, żeby sąsiadowi gul skakał..
Ale jakies nazwy programow tez moglisbyscie podac.
'…pamięć jest w specjalny sposób blokowana…' Taaaaaa w sterze siedzi krasnal i wybija te 0-1. Nie można prościej powiedzieć, że dane zapisywane są w ROM, pamięci OTP (One Time Programmable)? Co do tych '5-ciu sekund przed': po prostu zapisuje (dump) zawartość RAM do EEPROM (flash). Niby dużo nie zmienia ale każdy kto jest chociaż trochę zainteresowany elektroniką zrozumie.
Wystarczy wpisać w google "crash data" i wyświetla nam się co najmniej kilka stron dotyczących różnych programów które te dane kasują więc na pewno nie można w 100% polegać na takich danych. Plusem tego jest fakt, że ja nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje i można sprawdzić przeszłość auta za pomocą komputera więc jest szansa, że jakaś część osób nie ma pojęcia o tym, że takie dane są zapisywane. Chociaż obawiam się, że handlarze i komisy już dawno opatentowały sposób usuwania takich danych…
odczytajcie mi to z golfa 3
Nie da się "tak łatwo" skasować. Czyli, że w ogóle się da.. A jak bardzo trudne to jest i jak bardzo powszechna jest wiedza na temat tego jak to zrobić? Chodzi mi o to czy faktycznie sprawdzając w komisie czy kupując po prostu z drugiej ręki, można na tym polegać czy standardem jest, że ludzie to kasują czy "coś tam" wymieniają? Bo jeśli się da, to komisy, które z tego żyją pewnie wiedzą jak prawda?
Poczekajcie jeszcze chwilę, gdy w (używanych) samochodach spotkacie Bugdroida.
Znając poziom pewności i stabilności systemu właścicieli serwisu YouTube, to może on jakieś zdarzenie zapisać niepoprawnie lub wcale nie zapisać. Ewentualnie przez dziurę w systemie będzie można je zdalnie zmodyfikować 😉
A same dane wylądują bezpośrednio u NSA, lub u kierownika UE – Andżeliny 😉
tzn znaczy ze auto 5 sekund przed wypadkiem wie ze będzie wypadek ?
WTF? hahaha
ten koleś sam nie wie co gada
Panie większy, kołnierzyk się opuszcza.