Subskrybuj: https://www.youtube.com/channel/UCQ1x… http://mubi.pl/patryk_mikiciuk150 pamiętajcie aby sprawdzić kalkulacje swojego samochodu i odebrać bonus 150 PLN!
Nasz Ford GPW to wojskowy terenowy samochód amerykańskiej produkcji z okresu II wojny światowej – potocznie zwany jako jeep. Z uwagi na wielkość zamówień w okresie wojennym niezbędny był drugi producent samochodu. Zlecenie otrzymał Ford, któremu przekazano za darmo dokumentację od Willysa pod warunkiem produkcji wyłącznie na zamówienia rządu USA. Ford GPW od pierwowzoru różnił się jedynie drobnymi szczegółami. Części obu samochodów mogły być stosowane zamiennie. Wyprodukowano w sumie 361 349 Willysów MB i 277 896 Fordów GPW.
Auto było używane przez wszystkie siły alianckie podczas wojny, a następnie także przez użytkowników cywilnych w wielu krajach.
Jeśli chcesz wziąć udział w odcinku wyślij swoje zgłoszenie na adres Autohistorie@gmail.com
Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.
Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.
Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.
21 komentarzy do „Willys jak z salonu! | Ford GPW”
Odezwie się we mnie żyłka "Janusza biznesu": skoro chińskie opony nie odbiegają jakością i wykonaniem od markowych to po co przepłacać? Chłopaki idźcie w produkcję nowych jeśli tylko jest zainteresowanie klientów.
Posiadam właśnie Willysa zrobionego przez kolegów z Opoczna – konstrukcyjnie nie różni się od oryginału – jeździ na silniku Hitchkissa a oparty jest o ramę Kia Asia – oczywiście z ogromnymi przeróbkami tak aby wszystko pasowało do siebie. Zapraszam do mnie do Otrębus – jeździ się wspaniale bez chimer starego samochodu. Malowanie na 2 Dywizję Pancerną 17 Inżynieryjny w wersji normandzkiej
Jeśli wykonanie takiego samochodu to około 1 miesiąca, to i tak 6 do 8 z szybciej jak obecna produkcja nowych samochodów, jeśli dałoby się wyposażyć we wtrysk paliwa ( który obecnie jest łatwiejszy w zestrojeniu i bezobsługowy w całym cyklu użytkowania samochodu ) do tego cena będzie atrakcyjna ( oraz oczywiście odpowiednie zapotrzebowanie na taki samochód ) to jest to świetny pomysł.
Gaźnik jest OK, ale wymaga trochę wiedzy, wprawy i od czasu do czasu serwisowania.
Z czasem można stworzyć własne miejsce do tłoczenia ram oraz nadwozi.
Przy tak małej produkcji i obecnych cenach materiałów zapewne nie zaoszczędzi się zbyt dużo przy produkcji nawet 24 sztuk rocznie.
Obstawiam, że więcej za granica będzie chętnych jak w Polsce na takie samochody.
Panie Adamie kiedy, ile i dlaczego tak drogo? Super pomysł na biznes, weźcie Terenwizje do testów i konsultacji, może w końcu powstanie dobry Polski samochód
Tylko remonty i tak jak robicie do tej pory, że jak najwięcej części i fragmentów oryginałów. Takie składanie to działanie nie fair wobec posiadaczy oryginałów. Inna sprawa to rynek zbytu, ile osób się skusi na takie repliki to będzie za pewien, czas jak z polskim BMW 315/1 – że dziś już jest ich ponoć więcej jak wyprodukowali przed wojną, a każdy kto ma choć oryginalną śrubkę po pewnym czasie mówi że ma full oryginał… Działajcie dalej jako specjaliści od remontów jak do tej pory.
Wiele osób poszło by na to. Chodzi o czas i osoby które lubią tego rodzaju samochody beż parcia na oryginał który w sumie niczemu od niego nie odbiega.
Ja bym brał takiego nowego GPW. 🙂 Po pierwsze nowy wiec jest szansa, że będzie się mniej psuł, przynajmniej przez jakiś czas. Prawdopodobnie będzie wyglądał łudząco podobnie do oryginału. Jeśli to ma być pojazd dla muzeum, czyli miejsca gdzie przychodzi się zobaczyć przedmioty z Historia, ale dla użytkownika który chce mieć po prostu fajnego jeepka to niema znaczenia. Rozważył bym jeszcze rozszerzenie palety kolorystycznej np o czarny. 🙂
Ciekawy pomysł z budowaniem replik z zachowaniem wiarygodności danych technicznych pojazdu z lat produkcji wojennej. Pytanie tylko jaki pułap cenowy miałby obejmować koszt wyprodukowania takiego zupełnie nowego egzemplarza?
Odezwie się we mnie żyłka "Janusza biznesu": skoro chińskie opony nie odbiegają jakością i wykonaniem od markowych to po co przepłacać?
Chłopaki idźcie w produkcję nowych jeśli tylko jest zainteresowanie klientów.
Do muzeum słusznie jak najbliżej oryginału, ale jak dla mnie jako takiego fascynata-laika kopia tez byla by super.
Posiadam właśnie Willysa zrobionego przez kolegów z Opoczna – konstrukcyjnie nie różni się od oryginału – jeździ na silniku Hitchkissa a oparty jest o ramę Kia Asia – oczywiście z ogromnymi przeróbkami tak aby wszystko pasowało do siebie. Zapraszam do mnie do Otrębus – jeździ się wspaniale bez chimer starego samochodu. Malowanie na 2 Dywizję Pancerną 17 Inżynieryjny w wersji normandzkiej
Ale świetna ekipa się z Was zmontowała panowie ☺️👍 Świetnie was się ogląda.
Robić, budować, nie szczypać się. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana!!!!
W przypadku jeepa made in carrington mamy kopię, nie replikę.
Rower fajny fachowy:),samochody też fajne.pozdro
Adam gdzie zaglądasz.🤣🤣🤣 Patryk masz przerąbane jak ty się Kai wytłumaczysz.🤣🤣🤣 Adam powinieneś zalać rynek.
Tak trzymac nic nie zmieniac czyli kazdemu wedlug jego zyczenia
Robić kopie, tylko zamiast F-ki na każdej śrubce nabijać C jak Carington 🤣
Jeśli wykonanie takiego samochodu to około 1 miesiąca, to i tak 6 do 8 z szybciej jak obecna produkcja nowych samochodów, jeśli dałoby się wyposażyć we wtrysk paliwa ( który obecnie jest łatwiejszy w zestrojeniu i bezobsługowy w całym cyklu użytkowania samochodu ) do tego cena będzie atrakcyjna ( oraz oczywiście odpowiednie zapotrzebowanie na taki samochód ) to jest to świetny pomysł.
Gaźnik jest OK, ale wymaga trochę wiedzy, wprawy i od czasu do czasu serwisowania.
Z czasem można stworzyć własne miejsce do tłoczenia ram oraz nadwozi.
Przy tak małej produkcji i obecnych cenach materiałów zapewne nie zaoszczędzi się zbyt dużo przy produkcji nawet 24 sztuk rocznie.
Obstawiam, że więcej za granica będzie chętnych jak w Polsce na takie samochody.
Ja bym chetnie kupił takiego ulepka.
Oczywiście slowo ulepek nie jest tu pejoratywne.
Panie Adamie kiedy, ile i dlaczego tak drogo? Super pomysł na biznes, weźcie Terenwizje do testów i konsultacji, może w końcu powstanie dobry Polski samochód
Tylko remonty i tak jak robicie do tej pory, że jak najwięcej części i fragmentów oryginałów. Takie składanie to działanie nie fair wobec posiadaczy oryginałów. Inna sprawa to rynek zbytu, ile osób się skusi na takie repliki to będzie za pewien, czas jak z polskim BMW 315/1 – że dziś już jest ich ponoć więcej jak wyprodukowali przed wojną, a każdy kto ma choć oryginalną śrubkę po pewnym czasie mówi że ma full oryginał… Działajcie dalej jako specjaliści od remontów jak do tej pory.
Wiele osób poszło by na to. Chodzi o czas i osoby które lubią tego rodzaju samochody beż parcia na oryginał który w sumie niczemu od niego nie odbiega.
To ciekawy pomysł ciekawy repliki na już i dość przystępne cenowo, a jak oryginał to można budować latami.
Witam, czemu nie robicie ocynkowanej ramy .?? Wszyscy to chwalą.
P.S system antykorozyjny epoksyd + poliuretan to bdb rozwiązanie moim zdaniem
Patyk! To ma stać w muzeum i rzadko pewnie bedzie jeździć…
Wrzuc te luzne 3k w vette 😉 lepiej spozytkujesz 😉
Ja bym brał takiego nowego GPW. 🙂 Po pierwsze nowy wiec jest szansa, że będzie się mniej psuł, przynajmniej przez jakiś czas. Prawdopodobnie będzie wyglądał łudząco podobnie do oryginału. Jeśli to ma być pojazd dla muzeum, czyli miejsca gdzie przychodzi się zobaczyć przedmioty z Historia, ale dla użytkownika który chce mieć po prostu fajnego jeepka to niema znaczenia. Rozważył bym jeszcze rozszerzenie palety kolorystycznej np o czarny. 🙂
Ciekawy pomysł z budowaniem replik z zachowaniem wiarygodności danych technicznych pojazdu z lat produkcji wojennej. Pytanie tylko jaki pułap cenowy miałby obejmować koszt wyprodukowania takiego zupełnie nowego egzemplarza?
Moim zdaniem krótka piłka: oryginal circa: xxx, replika xxx , I wybor Klienta czy chce jakies elementy oryginalne. Trzymam kciuki!