Ładowanie…

Mobilny Mechanik

Kontakt z Mechanikiem - Warsztat z Dojazdem do Klienta w Warszawie.
Mechanika Samochodowa

Cinquecento Soleil – Słońce na wyciągnięcie ręki // Muzeum SKARB NARODU



#MuzeumSKARBNARODU

Oglądajcie, Subskrybujcie nasz kanał, zostawcie komentarz i kliknijcie Dzwoneczek, żeby otrzymywać powiadomienia o kolejnych filmach.

Nasz Patronite:
https://patronite.pl/MuzeumSkarbNarodu

Bluzy, koszulki #GRAT, wlepy #GratyDająRadę w naszym sklepie on-line: https://sklep.muzeumskarbnarodu.pl/
Zajrzyjcie koniecznie!

* * *

Muzeum SKARB NARODU
Miejsce dla miłośników klasycznej motoryzacji.

https://muzeumskarbnarodu.pl/

FB | INSTAGRAM – @skarb.narodu
TikTok – @muzeumskarbnarodu
#MuzeumSKARBNARODU #skarbnarodu

* * *

Produkcja: Minimalna Produkcja;
Kamera: Artur Perzanowski;
Montaż: Michał Olszak Allshack;

Import z Youtube Twój samochód zepsuł się na drodze? Dobrze trafiłeś! Nasz mobilny warsztat dojedzie pod podany adres. Naprawimy Twoje auto na drodze.

Mobilny Warsztat Samochodowy Warszawa godz.7:00-20:00 – MOBILNY WARSZTAT SAMOCHODOWY WARSZAWA: potrzebujesz pilnej pomocy? Teraz mechanik lub elektryk samochodowy może przyjechać do Ciebie, zdiagnozować przyczynę i naprawić Auto na Miejscu w Warszawie. Mobilny mechanik samochodowy i mobilny warsztat 24h w Warszawie z dojazdem do Klienta. Masz awarię samochodu? Nie zwlekaj – skorzystaj z moich usług mobilnego Warsztatu Samochodowego.

Mobilny Warsztat Samochodowy 24h. Serwis oferujący kompleksową obsługę samochodów osobowych wszystkich marek. Dojazd: Warszawa i okolice. Mobilny Mechanik & Mechanik z Dojazdem Warszawa, serwis elektryki samochodowej, mechanika dla aut Toyota,Mercedes,Audi,BMW,KIA,Lexus,Opel.

46 komentarzy do „Cinquecento Soleil – Słońce na wyciągnięcie ręki // Muzeum SKARB NARODU

  1. tego Cieniaska Guciowego widziałem mnustwo razy 🙂 fajnie że trafił do Was i że nie zginie, mam gdzieś skrzynie do 900tki ktora miała 65tyś przebiegu z rozbitka, a także cały zespół napędowy 900 w super stanie ktora ma 80tys przebiegu i wszystko super pracuje, jeśli Cię coś interesuje to pisz 🙂 ogólnie do Cieniasów mam dużo części ale do zwykłych 900tek, bo takie lubię najbardziej

  2. najładniejsze kolory 🙂 w ogóle Cinquecento to najlepszy Polski samochód jaki był produkowany, wiem, bo miałem wszystkie, Cieniasem jeździłem ponad 5 lat i jak by tylko były Cieniasy w automacie to takiego bym sobie przełożył i dalej jeździł 🙂

  3. Robert świetna robota z muzeum ale tak wypromowałeś CC w PL że znalezienie czegoś to jest jakaś tragedia. Janusze klasyków wymietli wszystko do takiego stopnia, że prawdziwy miłośnik Cinquecento ma problem ze znalezieniem czegoś w przystępnej cenie

  4. Wersja Suite była całkiem po za zasięgiem. Nawet Sporting częściej się pojawiał. Klima na pokładzie, do tego centralny zamek w standardzie. Miał też inne kołpaki lakierowane klamki i lusterka, czarny słupek B, żeby odróżnić go od SX z zewnątrz. Taką perełkę mieć dziś. To Seicento przejęło kierownicę z dźwigniami od CC. Punto I i Siena też maja takie same dźwignie. A i prezentujesz wersje eksportowe gdyż na rynek polski od 1996 roku wyjeżdżały wersje z tylnymi zagłówkami z Uno. Na eksport szły z zagłówkami takimi małymi do końca. Sam nie wiem czemu. Bo te z Uno które były też na przednich fotelach bardziej spełniały swoją funkcję. Pozdrawiam

  5. Mieliśmy Cinquecento S z 1996 roku w kolorze verde flag met. 368 z polmozbytu. Wszyscy którzy mieli cieniasy to przeważnie były to 700-tki ED. Miałem powód do dumy bo 900 S w tamtych czasach to była duża różnica nie tylko dla ucha ale i dla portfela mimo podstaw dla 900-setki. W rodzinie tak się spodobało to auto że wujek podjechał w krótce wersją SX też z salonu ( ma ją do dziś). Tylne lampy w jednej barwie, elektr. szyby, dziel kanapa, środkowy tunel zabudowany i 487 Blue laser, nieziemski kolor do tej pory jedna z najlepszych barw fiata. Oczywiście lak. zderzaki. Autko wyglądało obłędnie. Nawet przednie lampy były wizualnie lepsze, białe kierunki i czarna wnęka za odbłyśnikiem. To wszystko dawało dużo lepszy efekt od wersji S. Do dzisiaj rozróżniam wszystkie wersje, zapisał się tamten okres w głowie bo był niezwykły. Dzisiaj motoryzacja ma inny wymiar… Nie powiem że lepszy.

  6. cztery dni temu kupiłem cinquecento do którego planuje wstawić faltdach a tu prosze jaki materiał wyskoczył po dwóch dniach 🙂 Gratuluje fajnej gromadki oryginalnych soleili i oby u was w muzeum żyły jak najdłużej, ja się nacieszę dokładanym faltdachem do kaszlącej 700ki 🙂

  7. Mój dziadek miał nówkę 900 z salonu – z tego co wiem parę sąsiadów z osiedla brało od ręki 700 ale dziadek nie chciał być jak wszyscy i specjalnie z Rzeszowa do Lublina jechał żeby odebrać 900 z szyberdachem w kolorze srebrnym 😜

  8. Witam gospodarza programu Youtube fajne filmiki robocie o starej motoryzacji – ja mam zwykłego cc z z 1997 roku z silnikiem 700 cm w koloże kardynalskim i fajnie się nim pomyka po mieście , pozdrawiam .

  9. Piękne egzemplarze. Szkoda tylko, że Cinquecento stało się ofiarą swoje fałszywej kultowości i że tak powiem legendarności.
    Handlarze i tzw. "janusze" rozpoczęli już swój proceder i powoli uznają ten model za "klasyk" i "unikat" dopisując do CC niestworzone historie.
    Wystawiają wersje "Sporting" za 16 tysięcy złotych. Wersje "Solei" można mieć za 11 tysięcy złotych.
    Nawet zwykłe wersje w ładnym stanie zaczynają się od 6-7 tysięcy złotych a nawet dobijają do wyżej wymienionych kwot w okolicy 15 tysięcy złotych. Absurd.

    Ceny za "Malucha" są już dla mnie totalnym absurdem, bo mimo że ten samochód jest niejako symbolem zmotoryzowania Polski to niestety jego kult przerósł granice dobrego smaku, ceny są żenujące a ogłoszenie z egzemplarzem wystawionym na OLX za 120 tysięcy powinno się pokazywać w programie typu "Najwięksi idioci na świecie".

    W cenach do 10 tysięcy można znaleźć modele, które zdecydowanie bardziej zasługują na miano klasyka ale w Polsce niestety januszerka motoryzacyjna ma się całkiem dobrze.

Dodaj komentarz

Zadzwoń!